czwartek, 24 kwietnia 2014

Od Whitney - Biały basior

Stałam sobie nad klifem. Moją uwagę przykuł wilk, który latał na falami. 
Biały basior o potężnych skrzydłach i fioletowym znaku na czole. Wyglądał niesamowicie.
Zniżył swój lot. Wylądował tuż koło mnie. Prawie mnie przewrócił.
-Przepraszam.-powiedział. 
-Nie szkodzi.-powiedziałam. Basior spojrzał na mnie. 
Podszedł do nas Etan. Uśmiechnęłam się na jego widok.
-Hej, Whitney.-rzucił.
-Cześć.-powiedziałam. Spojrzałam na basiora. -Jak masz na imię?
-Angel.-odrzekł. Kiwnęłam łbem.
-To jest Etan, a ja jestem Whitney.-powiedziałam. Angel uśmiechnął się.
-Miło mi was poznać.

< Angel? Co dalej, może jakieś pomysły? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!