niedziela, 27 kwietnia 2014

Od Gustaw'a - C.D. opowiadania King'a ''Żałobny dzień...''

   Kiwnąłem łbem. Już miałem odbiegać, kiedy nagle postanowiłem zadać smutnemu, białemu basiorowi jeszcze jedno pytanie:
 - Na pewno ci nic nie trzeba? - Rzuciłem.
 - Nie. Leć już. - Odpowiedział spokojnie. I tyle go widziałem, bo już po chwili biegłem do naszej jaskini. Wpadłem do niej, zdyszany, zalany potem.
 - Co się stało? - Spytała przerażona Ginewra.
 - Thea... - Wydusiłem.
 - Co z nią?! - Pytała zdezorientowana.
 - Popełniła samobójstwo.
 - Jak to? - Zapytała, a jej oczy sprawiały wrażenie szklanych.
 - To z powodu tak nagłej śmierci Country i Cheveyo. Rzuciła się w głąb krateru Wulkanu Gniewu, po czym przemieniła się w nędzny popiół. - Odpowiedziałem.
 - Ktoś wie? - Spytała.
 - Macklemore i King. I my. 
 - Natychmiast ogłoś to reszcie!
Wykonałem polecenie mojej partnerki i już po chwili cała wataha wiedziała o śmierci Thei. Nagle któryś wilk z tłumu przemówił:
 - ...

< Wilku? Co ciekawego mówiłeś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!