Uśmiechnąłem się łagodnie do wadery, a po chwili mój wzrok padł na Bandit'a.
- Dziękuję, że ją przyprowadziłeś. Możesz już iść. - Powiedziałem, a basior wyszedł, rzucając waderze jedno, krótkie słowo:
- Powodzenia... - Szepnął niemal niesłyszalnie i opuścił jaskinię.
- Kim chciałabyś zostać? - Zapytałem.
- Wojowniczką i nauczycielką walki.
- Masz szczęście, gdyż jedna pozycja na nauczycielkę walki kilka minut temu się zwolniła. - Rzekłem. - Jakie posiadasz żywioły?
- Wodę oraz Czas.
- A moce?
- Mam ich siedem. Telepatia, czytanie w myślach, manipulacja i panowanie nad wodą, zmiana stanu jej skupienia, zatrzymywanie czasu, odczytywanie uczuć.
- W jakim jesteś wieku?
- Mam za sobą cztery lata.
- Tak, wiem... To głupie tak się wypytywać, ale na tym polega moja praca. - Uśmiechnąłem się.
- Co ciekawe, nie pytacie mnie o moją historię...
- To pytanie zadajemy nieco później... A skąd pochodzisz?
- Z Korei.
- Jakie rzeczy, zjawiska... Albo w sumie, możemy krócej. Co lubisz?
- Deszcz, śnieg, grad, niepogodę, noc, samotność, niezależność, wolność.
- Może chciałabyś zostać meteorologiem? - Zażartowałem. A czego nie lubisz?
- Wygrzewać się w słońcu, fałszywych wilków, wychowywania szczeniąt niezdolnych do samodzielnego myślenia a wyłącznie do walki.
- Wiesz, to bardzo ciekawe! - Pochwaliła Ginewra.
- Witamy cię w naszym stadzie! - Zawołaliśmy jednocześnie.
- Możesz sobie wybrać dowolnego wilka, który cię oprowadzi. - Dodałem.
< Rebecca? Sorry, że tak długo... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!