Droga nie była zbyt długa, a podczas niej, rozmawialiśmy.
- Jakie są twoje żywioły? - Spytałem.
- Mam tylko jeden. Magię. A ty?
- Posiadam cztery. Lód, Mrok, Światło i Ogień.
- Hmm... Ciekawe połączenie. To teraz pytanie ode mnie... Jakie masz moce?
- W sumie jest ich czternaście. Telepatia, super szybkość, władanie cudzym umysłem, kontakt z bogami, niewidzialność, super siła, zamienianie w kamień, czytanie w myślach, hipnoza, teleportacja, przywoływanie światła, zatruwanie mrokiem, zamrażanie i rozmrażanie. A ty?
- Ja mam dziewięć. Telepatia, stwarzanie z promieni świetlnych skomplikowanych wzorów oraz żywych postaci, przywoływanie duchów zmarłych, a także rozmawianie z nimi, czytanie w myślach i przejmowanie ich, zatruwanie przeciwnika poprzez ugryzienie lub dotyk.
- Co lubisz robić? - Zapytałem.
- Spacery przed wschodem Słońca i po jego zachodzie, przygody poznawanie nowych miejsc oraz odrobinę szaleństwa. A ty?
- Kolekcjonować kamienie szlachetne, dowiadywać się nowych rzeczy, używać swych mocy, śpiewać, prócz tego mieć święty spokój, nic nie robić, uczyć się nowych mocy. - Rzekłem, nie wymieniając najważniejszego.
< Ty, co dalej? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!