Kiedy czekałem przed jaskinią byłem kłębkiem nerwów lecz gdy SnowStorm mnie zawołała wszystko się we mnie uspokoiło .
-Czy chce ? O niczym innym nie marzyłem od tygodnia . - Powiedziałem całując moją partnerkę .
-To które chcesz ? -Zapytała odsłaniając dwa małe kłębuszki .
-A które to wadera ? -Zapytałem
-Ta -Powiedziała podając mi delikatnie brązową waderę .
-A jak je nazwiemy ? -Zapytałem
-Nie wiem ... waderę może Witchita w skrócie Witch - Zaproponowała Kaira . Imię było bardzo oryginalne dlatego się zgodziłem
-Dobrze a basiora jak ?
-Ja wymyśliłam dla wadery to ty wymyśl dla basiora .
-To niech będzie Karo .
Ginewra przysłuchiwała się temu wszystkiemu i po chwili usłyszałem tylko jak wychodzi z jaskini . W pewnym momencie poczułem coś na pysku . Była to łapka mojej córki a gdy się do niej przybliżyłem zaczęłam mnie ciągnąć za ucho . Kaira zaśmiała się cicho a ja postanowiłem poczekać aż ta zabawa znudzi się mojej córeczce .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!