wtorek, 29 kwietnia 2014

Od Maddy - Znajomy nieznajomy

   Szłam spokojnie brzegiem Rzeki Condos, kiedy nagle usłyszałam jakiś tajemniczy odgłos. Nie był to szelest w krzakach... A może trzepotanie skrzydeł? Tak! Ewidentnie, jakiś wilk niedaleko mnie, machał skrzydłami. I w końcu wynurzył się zza drzewa. Nie znałam go, więc potraktowałam jako wroga. Wzbiłam się w powietrze, i nim zdążył się zorientować, dociskałam do ziemi.
 - Maddy, co ty robisz? - Spytał. 
 - Kim jesteś? - Zapytałam, nie okazując mojego niemałego zaskoczenia.
 - Hamlet... To ja! - Odpowiedział.
 - Ojej... Sorry. - Zawstydziłam się i zeszłam z basiora.
 - Heh... Miłe powitanie. - Uśmiechnął się.
 - Przepraszam... Zmieniłeś się. 
 - Masz rację, miałaś prawo mnie nie rozpoznać. - Powiedział.
 - Wiesz, zauważyłam, że znamy się tylko z widzenia.
 - I co w związku z tym?
 - Może lepiej się poznamy...? Co ty na to?

< Hamlet? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!