Leżałam sobie na ziemi w jaskini, czekając na powrót Gustawa. Nagle usłyszałam kroki wilków. Trzech. Weszły do jaskini. Rozpoznałam w nich Valixy - moją siostrę, Breg'a - mojego szwagra i... nie! Czyżby...? Nie, na pewno jak zwykle się nakręcę, a potem poczuję się strasznie rozczarowana.
- Cześć Valixy. - Powiedziałam. - Kogo mi przyprowadziłaś?
- Spróbuj zgadnąć. - Uśmiechnęła się.
Popatrzyłam w oczy tajemniczej wadery.
- Siostrzyczko... - Szepnęła cicho.
- Galadiera! - Wykrzyknęłam i rzuciłam się w łapy siostrze.
Po opowiedzeniu sobie paru istotnych faktów z naszego życia, zapytałam Galadierę:
- Zostaniesz w watasze?
< Valixy, co Gala odpowiedziała? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!