czwartek, 24 kwietnia 2014

Od Tashy - C.D. opowiadania Sonei ''Coś, czego nie umiem''

-Możemy ale nie wiem czy na coś ci się przydam .
-Jak to ... ? 
-No na jelenia nie zapoluję ... sarny nie dogonię a kilkoma zającami chyba się nie najesz . 
-W sumie ... ale co ci szkodzi ?
-Zawsze mogę spróbować ale nie wiem czy będę potrzebna . - Powiedziałam pełna obaw . 
-Pomyśl ... a teraz czas na posiłek . - Powiedziała Sonea uśmiechając się 
-Jasne ... jestem trochę głodna . 
Zjadłam moją pierwszą ofiarę ze smakiem . Oczywiście podzieliłam się nią z waderą której już od początku znajomości bardzo dużo zawdzięczam 
-To ja już chyba będę szła do siebie ... - Powiedziałam i wychyliłam się z domu wilczycy . Niestety akurat zaczęło padać i zanosiło się na niezłą burzę .
-Może jednak zostanę tu u ciebie trochę dłużej ... o ile nie masz nic przeciwko . Jeżeli masz jakieś plany to pójdę nie jestem z cukru . 

<Sonea ... ? Co ty na to ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!