Wyszedłem na świeże powietrze szukając natchnienia .... nic nie przychodziło mi do głowy więc postanowiłem zawyć aby uwolnić z siebie to czego nie umiałem przelać na papier . W pewnym momencie zobaczyłem wilka ... nie psa ... nie wiedziałem czy jest to pies czy wilk ale postanowiłem nie być chamski i podły dla nieznajomego .
-Cześć ... co tu robisz ? - Zacząłem schodząc ze skały na której siedziałem .
-A co ci do tego ? - Zapytał zimno ale postanowiłem nie zmieniać swojego nastawienia .
-To że jesteś na terenie watahy do której należę i powinienem wiedzieć co tu robisz ... więc może się przedstawisz i powiesz czego szukasz ?
<Charlie ... kontynuuj >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!