Postanowiłem ciągnąć dalej:
- Podobnie jest na przykład z dobrem i złem. Nie istnieją. Są tylko lepsze i gorsze wybory. - Powiedziałem. - I właśnie zastanawiam się, czy dobrze postępuję...
- Mówiąc to, masz na myśli co? - Spytała.
- Zmianę stanowiska. - Odpowiedziałem.
- Podobno pojawiły się jakieś nowe...?
- Tak. Mamy wyrocznie i wizjonerów. - Powiedziałem. - Wizjoner może być tylko jeden, natomiast wyroczni... Pięć? Tak, chyba pięć.
- Niech no zgadnę! Chcesz zostać wizjonerem.
- Tak, ze względu na moje... No wiesz...
- Owszem, wiem. Teraz będziesz mógł czerpać z tego jakąś przyjemność.
- Właśnie. - Przytaknąłem. - Wyjęłaś mi te słowa z pyska.
< Sakura? Brak weny ;-; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!