Było mi wstyd ... chyba jako jedyna z całej watahy nie umiałam dobrze polować ... Nie chciałam łapać jeleni ale np. zająca też nie mogę złapać a powinnam umieć . Słyszałam że w stadzie jest Sonea . Postanowiłam udać się do niej z prośbą o pomoc .
-Sonea ... - Zawołałam niepewnie podchodząc do jaskini wadery .
- Ktoś mnie wołał ? - Zapytała się wilczyca wychylając się z wejścia .
-Tak ... ja . Mam na imię Tasha i chciałam poprosić cię o pomoc .
-Dobrze ale ... ty chyba nie jesteś wilczycą .
-Nie jestem lisicą ... ale należę do tej watahy
-Dobrze więc jaką masz do mnie sprawę ?
-Umiesz polować prawda ?
-Jestem nauczycielką polowań . - Powiedziała z dumą
-To lepiej nie mogłam trafić ... nauczysz mnie polować ?
-To ty nie ... - Zaczęła tłumić śmiech - nie umiesz polować ?
-Nie ... nie miał kto mnie tego nauczyć . Na razie jadłam padlinę ale mam już dosyć . Nauczysz mnie łapać zające ?
<Sonea pomożesz mi ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!