Postanowiłam że... pojadę do Syberii na wyścig psich zaprzęgów.
Napisałam kartkę do Matty'ego. A jej treść brzmiała tak:
Matty, nie martw się, że mnie nie będzie przez długi czas, ale lecę na Syberię.
Wrócę za kilka miesięcy. Wychowuj dobrze naszego synka. Pa.
Lecz smutno by było gdybym leciała sama, więc szukałam jakiejś wadery.
-*A może wystartuje w tym biegu?*-myślałam
Aż w końcu wybrałam odpowiedź. I tak, wystartuję. Nagle zobaczyłam jakąś waderę, była niebieska i miała dwa ogony. Tak, była to Kaira.
- Cześć - powiedziałam
- Cześć! - odpowiedziała.
- Mam do ciebie pytanie.
- Jakie?
- A morze polecisz ze mną na Syberię?
< Kaira mam prośbę kontynuuj tylko do momentu dojechania na lotnisko>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!