Była noc, widać było gwizdy.
Rozmyślałam obie o rożnych rzeczach, aż nagle zobaczyłam anioła, ale on szybko zniknął.
Przechodziłam obok kałuży i nagle zobaczyłam że ja mam skrzydła.
I one znowu wyrosły!
I tak zdobyłam moc wyczarowywania sobie skrzydeł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!