piątek, 21 marca 2014

Od Siraj'a - C.D. opowiadania Omegi ''Tak zaczęła się przyjaźń..."

Rzuciłem szybkie spojrzenie w stronę Tanii i zapytałem:
- Co chciałaś przez to powiedzieć? Przecież mamy go mnóstwo.
- Tylko to, że nie mam zamiaru tkwić tu do zachodu Słońca.
Totalnie mnie zatkało. Jak mogła być aż tak nie miła w stosunku do Omegi? To samo pytanie chyba zadała sobie Sheere, bo wykrzyknęła:
- Talestia, jak ci nie wstyd!
- Ale o co chodzi? - zapytała ta szczerze zdziwiona.
- O to, co przed chwilą powiedziałaś.
- A co było w tym niewłaściwego?! - warknęła.
Po tej wymianie zdań obie siostry spojrzały na siebie z nienawiścią i ewidentnie chciały się na siebie rzucić, lecz Haz,postanowił temu zapobiec. Wszedł pomiędzy nie i zaindagował:
- Możecie się chociaż na chwilę uspokoić?!
- A tobie, co do tego?! - rzuciła coraz bardziej wściekła Talestia.
- To, że muszę przebywać w waszym towarzystwie!
W tym momencie wadera stworzyła ogromną wodną kulę i cisnęła nią w Hazaela, który w odpowiedzi wytworzył sople lodowe i próbował nimi w nią rzucić. Na całe szczęście nie udało mu się to, gdyż ja z kolei wyczarowałem parę ogników i przerwałem nim ich drogę, po czym wrzasnąłem:
- Uspokójcie się wszyscy! Nie widzicie do czego to prowadzi?! Wciągacie w swoją kłótnię coraz więcej wilków!
Moje słowa, niestety nie poskutkowały, lecz wywołały jeszcze większą burzę. Spojrzałem na resztę, szukając u nich natychmiastowej pomocy.

< Flower, kontynuuj, proszę.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!