Obudziłam się bardzo wcześnie rano . Wyszłam z mojej małej ale ciepłej i przytulnej jaskini , słońce świeciło pełnią blasku a na niebie było tylko kilka chmurek . Postanowiłam przejść się po terenach watahy ponieważ nie znałam wszystkiego . Gdy przechodziłam koło jaskini alf zobaczyłam Luxia. W tej samej chwili z jaskini wyłonił się Gustaw :
-Luxio już jesteś o i Kaira lepszego momentu na przyjście nie mogłaś wybrać . Mam dla was zadanie .
-Jakie?- zapytałam .
Ty jesteś tropicielką a Luxio Atakującym . Razem pójdziecie na polowanie i spróbujecie coś złapać . -Zarządził Gustaw
-Dobrze - odpowiedział mu Luxio po czym powiedział do mnie :
-Jeżeli jesteś gotowa to ruszajmy !
-Możemy iść na północ , tam podobno jest dużo zwierzyny - Odparłam delikatnie zawstydzona .
Po ok. pół godzinnym marszu dotarliśmy do lasu i zaraz zaczęłam węszyć za zwierzętami.
-Jak tam ? Czujesz coś ? -Zapytał mnie Luxio
-Tak były tu jelenie i króliki . A jak tam łapa ? - Zapytałam widząc , że lekko utyka na prawą łapę
-Dobrze i dzięki za troskę-Odpowiedział .
Popatrzyłam się na niego i niestety los tak chciał ,że zapatrzyłam mu się w oczy . Zakochałam się w nim ale nawet nie dopuszczałam do siebie tej myśli.Stałabym tak jeszcze długo ale nagle doleciał do mnie zapach jelenia.
-Tam ...- pokazałam łapą krzaki po lewej stronie
-Co tam ?
-Tam jest jeleń-Wyjaśniłam
-Ja go złapię - wyrywał się ochoczo Luxio
-Dobrze złap ale uważaj na ranę .
W momencie kiedy Luxio poszedł krzakami zaczęłam wyklinać w sobie tą nieśmiałość w stosunku do samców . Nagle usłyszałam obok siebie głos Luxia :
-Idziesz ?-Zapytał się mnie stojąc po mojej lewej z jeleniem na grzbiecie. Gdy wracaliśmy zastanawiałam się czy aby nie zaprosić go na spacer ale gdy doszliśmy do mojej nory przestałam o tym myśleć.
-Cześć ! -Krzyknął oddalający się Luxio
-Do zobaczenia -odkrzyknęłam i poszłam zwiedzać tereny watahy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!