czwartek, 27 marca 2014

Od Kairy - Stado bez honoru

Pewnego dnia postanowiłam wybrać się z Luxiem daleko za tereny watahy . Dotarliśmy na lekko kamienistą łąkę gdy nagle coś mnie zatrzymało .
-Co ci jest ?-Zapytał mnie mój partner gdy zaczęłam węszyć po ziemi
-Ludzie ... -Odpowiedziałam krótko 
-I ich psy łowne ...
-Co jakie psy ?-Zapytał zszokowany Luxio
-No ... łowne trenowane do zabijania wilków lisów i innych stworzeń .
-Schowaj się- powiedział Luxio i wciągnął mnie za jakiś kamień .
-Uciekaj !- Krzyknął i w tym samym momencie usłyszałam jeden rozkaz .
- Goń ! - Był to rozkaz dla psów .
Biegłam dalej lecz już bez Luxia . Zatrzymałam się i widziałam jak zagryza jednego z tych kundli .
Wbiegliśmy do lasu i dotarliśmy na polanę . 
-Schowaj się w krzaki - Rozkazał mi Basior
Z ukrycia podsłuchałam jeden fragment kłótni pomiędzy moim partnerem a dowódcą ludzkiego stada bardzo mi wtedy zaimponował . Brzmiał on tak :
-Poddaj się , nie dasz rady naszej trójce ! - Warknął pies
-Dlaczego jesteś taki pewny siebie . Jeden z twoich już leży z wielką rana w gardle . - Rzekł Luxio podobnym tonem
-Idziesz z nami grzecznie i bez dyskusji ! 
-Wolę umrzeć wolny i zachować honor niż żyć i nie mieć go ani grama. 
Widziałam jak mój chłopak popchnął jednego na ostry kij i zaraz zabrał się za drugiego z podwładnych . W tej samej chwili dowódca ludzkiej watahy podniósł wielki kamień . Podszedł do Luxia od tyłu i już miał puścić ten głaz gdy na niego wskoczyłam wbijając mu zęby w kark i wydrapując mu oczy . Wielki samiec zachwiał się a Luxio dokończył moje dzieło odrywając mu głowę od reszty ciała . Przez chwilę myślałam ze robi to dla zabawy ale gdy wracaliśmy do domu wytłumaczył mi czemu tak postąpił już drugi raz . 
-Gdyby nie ty zapewne już bym nie żył . Dziękuję ... - Powiedział 
-Spłaciłam połowę mojego długu - zażartowałam
Niewiele myśląc podeszłam i pocałowałam go . Niestety nie był to pocałunek miły i delikatny , wręcz przeciwnie ... po tym pocałunku przez długi długi czas miałam metaliczny posmak w pysku . W nocy myślałam nad tym czemu tamci dali się tak omotać .
- *A może zwyczajnie kochali tych ludzi .....*-Pomyślałam 
-Nie przecież to niemożliwe jak można kochać niewolę -Powiedziałam sama do siebie .
-Normalnie -odparł Luxio który jeszcze nie spał chociaż byłam świecie przekonana że już dawno śpi .
-Ja kocham ciebie , ty kochasz mnie a oni kochali tych ludzi . To przez ich głupotę musieli umrzeć . Ale nie mówmy o tym nikomu ...
Po tej wypowiedzi wstał położył się bliżej mnie i znowu się pocałowaliśmy ale tym razem był to pocałunek pełen uczucia i namiętności . Przytuliłam się do niego i nie pamiętam nawet kiedy usnęłam . Wiem że tej nocy śniły mi się wszystkie wilki zniewolone przez ludzi i trzymane w klatkach był to straszny widok ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!