Po raz kolejny mi się oberwało lecz tym razem słabiej . Wilczyca ciągle była wściekła ale już trochę się uspokajała .
-Dlaczego myślę że wilki trzymane są w klatkach ? Bo sam uwalniałem z takiej mojego przyjaciela ! - Wrzasnąłem
-Właśnie tego dnia odkryłem w sobie moc zamrażania.
-Oni tacy nie byli -Krzyknęła Aria i znowu chciała mnie uderzyć ale złapałem jej łapę.
-A jak miałem się tego dowiedzieć ?! Dać się tam zawlec i zapytać się ich za pomocą telepatii ? - Odpowiedziałem .
-Mogłeś! Nie musiał umrzeć ! Nie musiał !-Warknęła wadera
-Porozmawiał bym z nim gdyby nie to że w oddali stał człowiek i miał mnie na celowniku ... Tylko bym się zatrzymał to dostał bym kulkę między oczy - Powiedziałem
-Nieprawda ! - Wrzasnęła wilczyca i uderzyła mnie drugą łapą wyciągając z uścisku pierwszą .
-Takie obijanie mi pyska sprawia ci przyjemność ?- Zapytałem lecz wilczyca przemilczała odpowiedź ale w tym samym momencie uderzyła mnie kolejny raz .
-Mam to uznać za " Tak sprawia " ? - Zapytałem a w odpowiedzi dostałem łapą po raz kolejny .
-Zabijesz jeszcze jednego z tego zaprzęgu a osobiście cię dopadnę- Warknęła Aria
-Jeżeli ich znasz to przekaż im to że dopóki nie będą podchodzili spokojnie to będą ginęli jeden po drugim .! - Wrzasnąłem .
<Aria ? Co ciekawego wymyślisz tym razem ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!