Siedziałam i oglądałam zorze polarne gdy nagle ktoś krzykną
-Kaira ? Co ty tu robisz?
Był to Luxio - Wilk w którym zakochałam się na polowaniu.
-* Co ja tu robię ? Skłamać czy powiedzieć prawdę ?*- Myślałam przez dłuższą chwilę. - *A co mi tam powiem mu prawdę. -* Stwierdziłam.
-Oglądam zorze polarne - Odparłam obojętnym tonem Pomimo braku kontaktu wzrokowego byłam zestresowana i spięta .Przypomniało mi się zdarzenie z polowania .
-Mogę się dosiąść ?- Zapytał podchodząc trochę bliżej
-Tak , jasne-Odpowiedziałam
Usiadł blisko mnie co jeszcze bardziej mnie zawstydziło . Czułam jak na moje policzki wkrada się czerwony rumieniec.
-Często tu przychodzisz ?-Zadał mi kolejne pytanie.
-Tak codziennie od 21 do 23 . Co ciekawe co godzinę są tutaj inne zorze.
W myślach ciągle biłam się z samą sobą . Chciałam go gdzieś zaprosić , bardzo mi się podobał ale nie miałam w sobie aż tyle odwagi .
W końcu gdy zebrałam z siebie całą odwagę jaką miałam postanowiłam zrobić pierwszy krok.
- Luxio ... -Zaczęłam rozmowę dalej przyglądając się zorzom
-Słucham ciebie . -Odparł samiec spoglądając w moją stronę
-Chciałam się ciebie zapytać czy ... czy ... czy ... - Jąkałam się.
-*Koniec z odwagą* -Pomyślałam.
-Czy co ? - Drążył temat Luxio
-Czy nie uważasz , że te zorze są piękne ...-Jakoś wybrnęłam ale łapy miałam już jak z waty.
<Luxio, twoja kolej>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!