-Hmm... no więc co chcesz wiedzieć?
-Jaki masz żywioł?
-Mrok.
-Gdzie się urodziłaś?
-W Londynie.
-Nigdy tam nie byłem.-powiedział.
-I nie chcesz. Na razie jest tam wojna pomiędzy dwiema watahami wilków. Tam zginęła moja matka i... jest tam moja siostra...-powiedziałam a z mojego oka popłynęła jedna łza.
-Wszystko będzie dobrze.
-Nie... Oni nienawidzą mojej rodziny bo... z resztą nie ważne...
-Nie proszę powiedz..-nalegał basior.
-Skoro tak. Urodziłam się w Londynie i dawniej nazywałam się Lux. Moja mama zginęła na wojnie. Ja zabiłam mordercę zmieniając się w potwora. Jednak potem zmieniałam się w niego niekontrolowanie i inni zaczęli nazywać mnie Monster. Uciekłam i jestem tu.
-Ach. Moja historia nie jest tak smutna.-powiedział.
-Wiem. Cieszę się, że cię poznałam.
-Poważnie?
-Tak. Ja też jestem tu od nie dawna. Pomimo to chyba znalazłam drógą połówkę.
-Kogo?
-Marry Ratte. Jest naprawdę super. Jest inny, tak samo jak ja.
-A co w tobie takiego innego?
-Ech. Znasz jakiegoś mordercę i potwora?
<Luxio?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!