Obudziłam się i zobaczyłam szalik i kartkę,na której pisze:
"Uciekaj......"
więc uciekłam .
Wiele razy coś chciało mnie zabić lecz się nie dałam .
Samemu nauczyłam się łowić .
-Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat bo wysiadam
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
By spytać siebie: mieć, czy być
No, życie przecież po to jest, żeby pożyć
Nim w kołowrotku pęknie nić
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam
Na pierwszej stacji, teraz, tu!
Już nie chce z nikim ścigać się, z sił opadam!
Przez życie nie chce gnać bez tchu
Będę tracić czas, szukać dobrych gwiazd
Gapić się na dziury w niebie
Jak najdłużej kochać ciebie
Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków
I nocy..
Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej!
A życie przecież po to jest, żeby pożyć
By spytać siebie: mieć, czy być
No życie przecież po to jest, żeby pożyć
Nim w kołowrotku pęknie nić- śpiewałam
Weszłam w krzaki i wyszłam stała tam para .
Przeszłam obok nich ostrożnie.
Już miałam wejść w kolejne krzaki ale oni zawołali .
-Dokąd się tak śpieszysz ?-powiedzieli Gustaw i jego partnerka
-Szukać watahy a już wiem mogę dołączyć do waszej ?-spytałam
<Gustaw>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!