Przebyliśmy wraz z Crazy'm na trening mocy. Ich odkryciem zajęliśmy się sami, natomiast opanowanie i zdobycie zdolności ich kontrolowania to sprawy, w których był zmuszony pomóc nam nauczyciel. Jako takich, oficjalnych nauczycieli mocy niestety nie było, natomiast nikomu nie przeszkadzało to, aby to nasza mentorka zajęła się szlifowaniem naszych już zdobytych umiejętności. Pomysł bardzo podobał się mojemu bratu, który niewątpliwie w dalszym ciągu podkochiwał się w Cloud, co naturalnie nigdy nie przestanie mnie śmieszyć. Uwielbiałam docinać mojemu bratu z tego powodu, on był jednak na tyle rozsądny, aby ignorować moje uszczypliwe uwagi i nie wszczynać niepotrzebnych wojen. Tak opanowany wilk z pewnością będzie w przyszłości dobrym alfą. Ja nie mam zamiaru przewodzić stadem, gdyż zwyczajnie mam wrażenie, że on lepiej spełni się w roli przywódcy. Z tego, co udało mi się usłyszeć, ma już pewne plany, które zacznie wdrażać, jeśli rzeczywiście obejmie władzę w Watasze Krwawego Wzgórza. Dość już jednak rozmawiania o polityce. Z zamyślenia wyrwał mnie głos naszej mentorki, Cloud. Była doskonałym generałem.
- Pokażcie, czego się nauczyliście. - Powiedziała, kiedy Lightning poinformował ją o tym, że odkryliśmy już chyba wszystkie swoje moce.
- Uff, szykuje się długie przedstawienie. - Zaśmiałam się. Rzeczywiście, pokaz naszych nieopanowanych umiejętności ciągnął się przez kilka dobrych godzin. Zaprezentowaliśmy mentorce wszystkie nasze moce, które były do siebie dość podobne.
- Hm, nie wiem w czym miałabym wam pomagać. - Zamyśliła się skrzydlata wilczyca. Bardzo rozbawiła mnie jej niepewność. Zachowywała się nieprofesjonalnie. Mój brat zdecydowanie nie pochwalał mojego zachowania i opinii na jej temat. Trudno, nie mogę się z nim zgadzać w każdej sprawie.
- Mogłabyś pomoc nam je doszlifować, nad większością średnio panujemy. - Odezwałam się, chcąc ukrócić tę komedię.
- Mów za siebie. - Rzucił brat, rzucając mi piorunujące spojrzenie. Nie wiedziałam jednak, co wprawiło go w taki stan. Przecież nie posiada mocy czytania w myślach! A może...?
- Spokojnie, tylko bez kłótni. Zaraz coś wymyślimy. - Próbowała opanować sytuację Cloud. Byłam bardzo ciekawa dalszych scen w tej komedii, a szczególnie jej zakończenia. Czy spędzanie czasu z tą dwójką sprawi, że stanę się głupsza? Głupotą chyba nie można się zarazić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!