Urodziłem się. Po kilku dniach otworzyłem oczy. Gdzie jestem? Nagle zobaczyłem przed sobą waderę. Domyślałem się, że to moja mama. Miała lśniące białe futro i zielone oczy. Obok mniej był chyba mój tata. Czarno- niebieski basior o oczach piwnych.
- Od teraz nazywasz się Raven Di Angelo. - szepnęła mi mama do ucha.- Jak sądzisz Haven?
- Dobrze. - odpowiedział basior
Rosłem szybko, jak na drożdżach. Zanim się obejrzałem, poszedłem do szkoły. Uczyłem się pilnie i dobrze, ale miałem wielki pociąg do gór. Żaden wilk, który tam poszedł nie wrócił. Nocą byłem najaktywniejszy. Pod koniec mojego 2 roku życia mój nauczyciel ogłosił moje nowo odkryte moce. Wśród nich była moc zamiany w demona. U nas się tym gardzi. Zostałem wygnany z mojej rodzinnej watahy. Błąkałem się z tydzień. W końcu znalazłem jakąś watahę.
Zobaczyłem wilka i podszedłem do niego.
- Czy znasz tutejszą watahę?
- Jasne. Należę do niej. Nazywa się Wataha Krwawego Wzgórza.
< Jakiś wilk z tej watahy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!