niedziela, 8 lutego 2015

Od Artemidy - Jak tu dotarłam?

Szłam samotnie. W oczach zbierały się łzy. 
- Na zawsze. - powiedziałam. 
Kilka łez popłynęło po pysku. Postanowiłam stłumić swój smutek samotnym polowaniem. Wywęszyłam jelenia. Kiedy już go znalazłam, zaczęłam się cicho skradać. Wiał korzystny dla mnie wiatr. Byłam już na tyle blisko, aby wdać się w atak i skoczyć. Zrobiłam to, lecz jeleń był spostrzegawczy i uciekł zanim zatopiłam w nim zęby. Nagle coś mnie przewróciło i poczułam ból. Leżałam na podłożu. Kiedy już zdałam sobie sprawę z tego co się stało, spojrzałam na delikwenta. Okazało się ,że inny wilk, który też polował na jelenia. Zaatakował w tym samym momencie i się zdarzyliśmy. Leżałam na plecach a nade mną stał basior. Przypadkowo stykaliśmy się nosami. 
Spojrzałam mu w oczy. Miały piękny, zielony kolor.
 - ...

< Diesel? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!