Czułem zapach innego wilka i mięsa.
Już dawno nie czułem spokoju, przez halucynacje, które obserwowały mnie.
Nagle zauważyłam waderę i głowę zająca obok niej.
- Kim jesteś i co tutaj robisz?- spytałem spokojnie.
- A co cie to obchodzi? - Zapytała
- To jest teren watahy i to są nasze zwierzęta!
- Pfff....
- Ostrzegam cię! Nie możesz chodzić tutaj bezkarnie.
- To ja cię ostrzegam! - powiedziała i rzuciła się na mnie.
Przewróciła mnie.
- Będziesz miała do czynienia z alfą. - Powiedziałem z melancholią
- A co mnie to obchodzi?- spytała i spojrzała na mnie elektrycznym wzrokiem.
< Smile?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!