niedziela, 21 grudnia 2014

Od Wendy - Prawda

Był wczesny ranek, a na dworze było jeszcze ciemno.
Zdecydowałam, że pójdę na polowanie. 
Nie mogłam niczego wywęszyć, aż w końcu znalazłam zająca. 
Jeden skok i zwierzak leżał martwy obok moich łap. 
Uwielbiałam smak krwi. 
Nagle usłyszałam ten sam dźwięk, lecz teraz się już nie bałam. 
Pobiegłam za nim, aż dotarłam do wielkiej czarnej kuli stworzonej z strachów, a także zmartwień, przygnębień oraz duszy innych wilków. 
Wyłaniały się z niej wielkie czerwone oczy. 
Przez ułamek sekundy patrzyłam się w nie, a potem cała kula zniknęła. 
Wiedziałam doskonale kto to był...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!