poniedziałek, 22 grudnia 2014

Od Primrose - C.D. opowiadania Peety ''To koniec?''

Biegłam sobie powolnym, skocznym, rytmicznym i bardzo odprężającym truchtem. Wpatrywałam się w małe wróble, które towarzyszyły mi na każdym kroku. Na ciele miałam zawieszone dwie małe sakiewki, z których wydobywało się ziarno, kiedy tylko się poruszyłam. Zmierzałam w stronę jaskini alf, w nadziei, że przyszła do mnie korespondencja z innej watahy. Już od dawna prowadziłam negocjacje z pewną waderą, mistrzynią Smoczego Ognia. Rozglądała się ona za watahą, a ja byłam pewna, że wybierze właśnie tą. Chciałam ją przekonać, co wychodziło mi nawet nieźle. Myślałam o tym, jak fajnie by było mieć w watasze taką wilczycę, która w dodatku należy do mojej rodziny. Co za szczęście.
Nagle coś wyrwało mnie z przemyśleń. Zobaczyłam wilka. Smutnego wilka. A nawet bardzo smutnego. Znajdował się po drugiej stronie rzeki. Uśmiechnęłam się do wróbli.
 - Kochani, możecie mi pomóc? - Zapytałam. Wróble usiadły na moim grzbiecie i zaczęły mnie dźwigać do góry. Kiedy byłam już na odpowiedniej wysokości, pokonały rzekę. I tak oto znalazłam się na drugim brzegu. - Dziękuję.
Zaczęłam powoli podchodzić do wilka. Dobrze wiedziałam, że zapewne wolał być teraz sam, ale chciałam mu pomóc i go pocieszyć. Chyba domyślałam się, dlaczego jest taki przygnębiony. Postaram się zwalczyć w nim to uczucie, jeżeli tylko mi pozwoli.

< Peeta? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!