Czułem coś i do Aelity i do Niry... Nie mogłem wybrać, ale większe uczucie czułem do Niry. Chciałem obwieścić Aelicie moją decyzję... Poszedłem do niej z moim nowym towarzyszem, bo Mozart był chory... Byłem tam, przed jej jaskinią. Wszystkie moje mięśnie spięły się, a w myślach miałem mętlik. Wahałem się czy jej to powiedzieć...? Odwaga brała górę. Wszedłem tam, bez pukania, bez zapowiedzi.
- Hej Music! - powiedziała przytulając mnie.
- Muszę ci coś powiedzieć... - odparłem.
- No mów. - powiedziała z uśmiechem.
- Aelita.... ja cie nie kocham...
W jej oczach zbierały się łzy.
< Aelita wiem, tak niespodziewanie ;_; >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!