wtorek, 23 grudnia 2014

Nowy wilk - DARYL

  • Daryl

Imię: Daryl, lub po prostu Dan
Płeć: Samiec
Wiek: 6 lat
Hierarchia: Omega
Stanowisko: Wojownik
Cechy charakteru: Posiada wiele pozytywnych cech. Najprzydatniejsze cechy, które posiada to pomysłowość i zaradność. Dan umie znaleźć wyjście z prawie każdej opresji. Zawsze stara się zachować zimną krew, nawet podczas niebezpiecznych dla niego sytuacji, takich jak zagrożenie życia. Daryl jest bardzo opiekuńczy i stara się jak najlepiej, aby zapewnić jego bliskim miłość i poczucie bezpieczeństwa. Z natury unika bójek, ale kiedy trzeba jest w stanie stanąć w obronie innych. Jak każdy ma też swoje wady. Bywa zbyt ufny i naiwny, przez co wiele razy robiono go w konia. 
Cechy fizyczne: Jest to wilk specyficznej budowy ciała. Ma bardzo silne łapy natomiast grzbiet i resztę ma przeciętną. Polega na sile, zwinności i refleksie jednak nie jest to wojownik idealny. Jego skoczność i zdolność do uników pozostawiają wiele do życzenia. Pływa nie najgorzej ale też nie jest w tym najlepszy. Powiedzmy, że nie utopi się, gdy wpadnie do wody. Wspinaczki na drzewa nigdy nie próbował, więc nie może nic powiedzieć na ten temat
Znak szczególny: Zróżnicowane umaszczenie futra. Blond grzywka, która przybrała taki kolor, dzięki żywiołowi basiora
Słaby punkt: Kręgosłup
Boi się: Utraty Astrid
Waga: 57 kilogramów
Wzrost: 74 centymetry
Najlepsi przyjaciele: Astrid, a prócz niej szuka
Rasa: Wilk grzywiasty
Żywioł: Ogień
Moce: [5/15]  Telepatia. Kula ognia. Zmiana w lawę. Przyzwanie feniksa. Gorący dotyk. Posiada jeszcze kilka nieodkrytych.
Partner/ka: Astrid
Rodzice: Zostawił w innej watasze...
Potomstwo: Brak
Inna rodzina: Brak
Kraj pochodzenia: USA
Lubi: Spokój, ciszę, obserwować i słuchać
Nie lubi: Hałasu, tło
Pióra Feniksa: 40.000
Historia:  Urodziłem się w pewnej watasze, położonej z dala od ludzkich siedzib. Pewnego dnia moi rodzice przygarnęli pewną waderę o imieniu, Astrid. Staliśmy się rodziną. Kiedy dorośliśmy Astrid postanowiła dowiedzieć się czegoś o swoich rodzicach. Prawdziwych rodzicach. Opuściła watahę, lecz długo nie wracała. Postanowiłem ją odszukać. Minęło sporo czasu, gdy się spotkaliśmy, dzięki szczęśliwości losu. Ożeniliśmy się i dołączyliśmy do tej watahy, aby wieść wspólne życie.
WłaścicielKaroluna
WITAJ W WATASZE KRWAWEGO WZGÓRZA!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!