wtorek, 23 grudnia 2014

Od Peety - C.D. opowiadania Tundry ''Coś się stało?''

- Pokłóciłem się z Ami. - wyjaśniłem spokojnie, mojej przyszywanej córce, którą kochałem nad życie. Wszystkie moje dzieci były dla mnie ważne, lecz ona była wyjątkowa. Wiem, że może było to niesprawiedliwe wobec moich dzieci.
- Jak to? - zapytała mnie zaskoczona. Nie mogłem powiedzieć tego wprost, ale musiałem wyjaśnić to mojemu dziecku. Zresztą Tundra z natury nie poddawała się łatwo. 
- Tundro, ja już nie wiem czy kocham Ami. - wyznałem cicho. Wadera zaniemówiła. Bez słowa wstała. Ruszyła w stronę wody i zaczęła łapą mącić skrawek rzeki, który nie był zamarznięty. Wiedziałem, że musi sobie to przemyśleć, zanim coś powie.
- Będziecie jeszcze razem? - zapytała w końcu. Odetchnąłem głęboko. Po dłuższym zastanowieniu, czułem wyrzuty sumienia i byłem na siebie zły. 
- Obawiam się, że nie. - odparłem. Tundra zacisnęła łapę w pięść. Przeżywała to. Odwróciła się, a po jej policzkach zaczęły spływać łzy.
- Czyli co? Zostawisz mnie, Silver, Gold, Bursztyna, Ruby i Blaze'a? - zapytała obojętnie. Wpatrywała się we mnie długo.
- Nie...
- Jednak chcesz odejść od mamy.
- Tak, ale was nie zostawię. - szepnąłem, nie wiedząc, czy robię dobrze odchodząc od Ami.

< Tundra? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!