Byłem z Aelitą w tej krainie.

autor nieznany
Pięknie... Nagle spojrzałem bestii prosto w jej pełne nienawiści oczy.

Właścicielem tych oczu był Zoroark, najbardziej groźny stwór. po chwili użył swojej bardzo silnej mocy.

Było to tak bardzo silne, że aż przewróciliśmy się. Nagle Aelita zapytała mnie:
- Co to jest?
Ja odpowiedziałem nie dowierzając:
- Zoroark... To mistrz iluzji, uważaj.

Był rozwścieczony. Nagle zamienił się jeszcze w innego stwora, a dokładniej legendarnego Raikou. Był wspaniały.

Zrobił jednak wielkie zamieszanie. Grzebałem w torbie Aelity, bo wiedziałem, że były niebieskie jagody - jego ulubione. Można było go nimi oswoić. Znalazłem je.
- Dzięki Bogu. - powiedziałem i rzuciłem garść smacznych owoców w jego kierunku, a on zrobił potulną minkę i zjadł je ze smakiem, po czym podszedł do mnie i dał się pogłaskać. W taki sposób zyskałem wiernego i silnego towarzysza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!