Był dzień świąt ... wszystkie wilki tak długo go wyczekiwały ... z wyjątkiem mnie . Marzyłem o jednej osobie ... jednym dniu spędzonym tylko z tą jedną waderą ... E co ja plotę , na pewno nie będzie sama w święta . W przeciwieństwie do mnie . Nie chciałem spędzać tego okresu samotnie . Postanowiłem się przejść na spacer . Płatki śniegu delikatnie opadały i sprawiały wrażenie spowolnionego czasu . Słońce delikatnie przedzierało się przez chmury dając miły dla oka obraz . Wyszedłem z jaskini i skierowałem się w stronę gór . W pewnym momencie zobaczyłem tą o której nie mogłem przestać myśleć ... Galaxy . Leżała w białym puchu. Jej piękny ogon , sierść , pysk ... To wszystko zlało się ze śniegiem . Ktoś mógłby powiedzieć , że to tylko wilczyca jednak ja widziałem w niej coś czego nie widziałem w żadnej innej . Piękno jej charakteru które było tak cudowne , że przyćmiewało nawet jej zewnętrzną urodę ... a ta też była niezwykła . Patrzyłem się na nią ... obserwowałem jak przewraca się w aksamitnym śniegu . Nie zwróciłem uwagi , że wpatrywała się w punkt gdzie stałem . Moja sierść miała bardzo charakterystyczny " wzorek " Więc ciężko mnie było nie zauważyć .
*-Hej Dust * - Otrzymałem telepatyczną wiadomość.
*-Część * - Odpowiedziałem
*-Chodź bliżej *
Wykonałem prośbę wadery i już po chwili byłem obok niej .
-Jak tam przygotowania do gwiazdki ?
-A jak myślisz ?
-Myślę , że jeżeli będziesz miał gości to pewnie sporo roboty .
-I tu się mylisz w święta będę sam ... chyba , że ...
-Że co ?
-Zgodziła byś się spędzić ze mną święta ?
< Galaxy? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!