Kuro czy Shiro?Kuro czy Shiro??!!!-Męczyło mnie to pytanie.-Mam pomóc Kuro w zapanowaniu nad Shiro i całym światem, a może pomóc Shiro go pokonać!?-Nie wiedziałam co robić.Biegłam z ponurą (moją naturalną) miną i rozmyślałam.Nagle wpadłam na coś.
-Wrr...-Zawarczałam na przeszkodę.
-Sorry...-Jęknęła wilczyca podnosząc się z ziemi.
-Odsuń się!Mam ważniejsze sprawy od użerania się z jakimiś smarkaczami!-Warknęłam.
-Stul pysk...-Mruknęła.-Przecież przeprosiłam-poza tym to ty na mnie wpadłaś!-Warknęła nieprzyjaźnie.
-Hahaha...-Zaczęłam się ponuro śmieć...
-Co cię tak bawi?-Spytała.
-Nic...coraz bardziej przypominam moją Ane-Chan (jap. starsza siostra).-To pa...-Mruknęłam.
-Ej!Czekaj!Kim jesteś?-Spytała.
-Jestem...Mikasa Takoizu.-Uśmiechnęłam się zadziornie.
-A ja... Jenifer!-Przedstawiła mi się z uśmiechem.-Co oznacza twoje miano?-Spytała.
-Ach...Turkusowa odpowiedź...<<Mikasa-Malag.Odpowiedź, Takoizu-jap. turkus>> głupie... co nie?-Zaśmiałam się ponuro.
-Nie...wcale nie jest takie złe.Zaśmiała się cichutko.
<Jenifer?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!