piątek, 18 lipca 2014

Od Dusk Shadow - Jak tu dotarłam?

Ciemność od kilku dni mnie nie odwiedzała. Nie dawała mi siły i życiodajnej energii. Nawet noc, która była mi przyjaciółką, nie dodawała mi takiej siły.
Szłam dalej. Nie mogłam się zatrzymać. Świt nadejdzie niedługo. Muszę się pośpieszyć. Nie mogę pozwolić sobie na to, aby zginąć tu, na tym pustkowiu.
Przed sobą zobaczyłam zająca. Małego, szarego zająca. Wiedziałam, że to dar. Dar od nich. Podeszłam do zająca. Ani drgnął. 
Szybkim ruchem łapy rozerwałam mu gardło. Ciepła gęsta krew osadziła mi się na łapie. Schyliłam się i napiłam się zajęczej krwi. Pomyślałam, aby trochę pozostawić im. Przysiadłam na zadzie. Zająca usadowiłam przed sobą. Nad samą ziemią pochyliłam mój łeb.
-Proszę. Weź to. Przez tyle czasu mi służyłaś oraz ja tobie. Nie odwracaj się ode mnie. Zobacz ja słabnę, a ty? A ty rośniesz w siłę, ale zwątpiłaś.-powiedziałam głośno w głuchą przestrzeń. Nic się nie poruszyło. Nic nie dało śladu życia. Wiedziałam, że mój koniec nastąpi niedługo.
Nagle dostrzegłam ruch. Po ziemi, niczym węże pełzły ku mnie nitki. Czarne nitki Ciemności. Zatrzymały się przede mną. Rzuciły się na zająca i poczęły pić jego krew. Zaśmiałam się.
-A jednak mnie nie opuściłaś.-szepnęłam.
*-Nigdy cię nie opuszczę*-usłyszałam w głowie głos. Ciemność do mnie powróciła. 
Skończywszy pić krew, nitki zbliżyły się do mnie. Ostrożnie owinęły się wokół mnie. Czułam lekkie łaskotanie i przyjemne ciepło. Moje fiołkowe futro, znów nabrało czarnej maści. Oczy na nowo rozbłysły światłem. 
Ciemność pchała mnie w stronę wschodu. Zaufałam jej. Prawie wpadłam w norę. Weszłam do niej. Podziękowałam Ciemności, która otuliła mnie w norze. Mogłam spokojnie zasnąć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!