sobota, 26 lipca 2014

Od Layli - C.D. opowiadania Corry'ego ''Jak tu dotarłem?''

Musiałam się szybko otrząsnąć. Postanowiłam wezwać telepatycznie alfy.
Nie trwało to dłużej, niż minutę, kiedy przybiegli na miejsce.
 - Layla, odsuń się na bezpieczną odległość. - Powiedział wolno i spokojnie Gustaw.
 - A moja jaskinia? - Spytałam.
 - Nic się nie bój. Będzie cała. - Odparł i wkroczył z Ginewrą do środka. 
 - Co wy chcecie zrobić? - Pytałam coraz bardziej nerwowa.
 - Zobaczysz. - Rzekła Ginewra, puściła do mnie oczko i weszła do jaskini.
Wiedziałam, że mogę jej zaufać. Weszła do jaskini Corry'ego, a Gustaw ją asekurował. Dotknęła łapą głowy wilka, który, zdawałoby się, za chwilę mia się zmienić. I nagle... Przestał wyć. Uspokoił się. To było niemożliwe.
 - Jak ty to...? - Zapytał wilk, przytomniejąc.
 - Layla, możesz wejść do domu! - Zawołał alfa, zapraszając mnie do środka.
 - Corry, wybacz, że cię obraziłam... Nie chciałam. - Powiedziałam. - Może chcesz dołączyć do watahy Krwawego Wzgórza?

< Corry? Sorry, że tak długo, ale opo wyleciało mi z głowy. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!