Właśnie czyściłem swoje [a właściwie Wimpy'ego] jajo. Nagle zauważyłem pęknięcie, a z jajka wyszła głowa smoka.
- Wimpy! Na reszcie mogę cię zobaczyć! - Krzyknąłem.
- A ja ciebie, Gustawie. - Odpowiedział smoczek. Właśnie w ten sposób się wykluł. Pierwszą moc odkryliśmy [właściwie Wimpy odkrył] 2 dni później. Byliśmy w lesie, a Wimpy próbował podpalić pień drzewa.
- Dalej Wimpy! - Krzyczałem. - Wierzę w ciebie! - Smoczek jeszcze raz skupił w sobie całą energię. Po chwili pień zaczął się palić.
- Udało się! - Uradował się smok. Już wiedzieliśmy, że jego pierwsza moc to podpalanie przedmiotów. Na tym zakończyła się cała ewolucja Wimy'ego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!