Elinor przybyła do mnie i zadała pytanie.
- Elinor, to już czas. - Powiedziałam.
- Na co? - Zapytała.
- Na poród.
- To już?
- Owszem. - Powiedziałam.
- To... Co mam robić? - Spytała.
- Na razie nic. Ale kiedy poczujesz mocny skurcz, przyjdź jak najszybciej. - Rzekłam.
- Ok. - Odpowiedziała Elinor. Po dwóch godzinach przybiegła.
< Elinor, co się dalej działo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!