Zamknąłem oczy, a wiatr delikatnie rozwiał mi sierść. Wstałem i zacząłem krążyć wokół wierzby, pod której cieniem zawsze mogłem się schronić.
- Wierzba szumi, czas ucieka,
dobra przyszłość ciebie czeka.
Brat twój jest bliżej niż ci się zdaje,
siostra jest wiele mil dalej. - Powiedziałem.
- Nie rozumiem.
- Brat jest w tej watasze, a siostra niedawno odeszła.
- Na prawdę?
- Tak.
< Kiiyuko? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!