Izaak był w jajku .kręciłam nim i rozmawiałam . W końcu skorupka wydała dźwięk .
- Izaak ! To ty ?
- Tak , ja . Zaraz się wydostanę .
- Naprawdę ?
- Tak zebrusiu - powiedział ,
Czekając lekko ziewnęłam . Jajko zaczęło się tulać aż w końcu runęło o ścianie . Skorupa pękła , a ja zobaczyłam smoka .
- Więc tak wyglądasz ...
- A ty tak .. - uniósł głowę .
- Szybko zaprezentuj coś mi . Postaraj się odkryć moc .
Izaak usiadł i popatrzył na sarnę . Zabił ją wzrokiem
- Umiesz zabijać wzrokiem . jesteś prze !
Resztę dnia uczyłam go posługiwać się ciałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!