-Niestety, nie wyklułeś się jeszcze... Zostań tutaj. Niedługo wrócimy. - Spacerowaliśmy dosyć długo. Około południa powróciliśmy. Kiedy wbiegłem do jaskini zobaczyłem pęknięte jajko mojego towarzysza. Nad moją głową, zaś latał smok:
-Ktoś ty? I co zrobiłeś z moim towarzyszem?-wykrzyknąłem.
-Nie denerwuj się. To ja, Natrium.-odparł smok.
-To... Ty?-wyszeptałem. Szczerze mówiąc troszkę się zdziwiłem.
-Wiesz, mam teraz nową moc-kontynuował i zademonstrował. W stronę Idris poleciały kule ognia, które ona wygasiła.
-Wspaniale!-ucieszyłem się. Resztę dnia spędziliśmy trenując nową moc Natrium'a korzystając z pomocy Idris.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!