Początkowo się trochę zdziwiłam , ale przypomniałam sobie że to Zira . Zira , jak Zira popisać się musi Na mojej twarzy rozgościł uśmiech na tą myśl
- Możesz ze mną iść ale ...
- Zawsze jakieś musi być ale ?- przerwała i niechętnie ruszyła łapą w piasku .
- ... ale możesz mnie tylko odprowadzić . Nie możesz wejść - w tej chwili Anmery , mój smok usiadł mi na grzbiecie - Ty też nie możesz . - Anmery spuściła głowę i usiadła na poblirzszym drzewie .
-Więc idziemy ...
- Nie , nie ! Czekaj ! Ogień mnie wciągnie i wyląduje przed komnatą . A ty musisz się teleportować w inne miejsce .
- Ok - powiedziała .
- Dobrze , to spotykamy się tu jutro . Ja teraz muszę znaleźć opiekuna .
- To idź , na razie . - I poszła . Szłam przez gęstwiny aż w końcu dotarłam do Carli .
- Carla ?
- O cześc . - odpowiedziała .
- witaj . Mogła byś się zając moim smokiem na czas mie ... ,mojej wycieczki ?-prawie bym się wygadała.
< Carla ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!