Zdarzyło się to podczas jednej z moich bardzo wczesnych, samotnych inspekcji watahy. Zabrałam jedynie na nią jajko z moją towarzyszką. Kiedy dotarłam nad Rzekę Condos położyłam je na ziemi i przez chwilę w dal. Nagle tuż przed sobą zobaczyłam ducha wilka, którego na pewno sama nie przywoływałam.
- Skąd on się wziął? -Szepnęłam.
Po chwili usłyszałam jakiś nowy głos tuż pod moimi łapami. Spojrzałam w dół i po raz pierwszy ujrzałam moją towarzyszkę, która mi odpowiedziała:
- To ja go przywołałam.
- Aha. W takim razie mamy tą samą moc. A tak przy okazji, jesteś piękna.
- Ty też.
Po tej krótkiej wyminie zdań powlokłyśmy się z powrotem do naszej jaskini. W połowie drogi musiałyśmy jednak przystanąć, bo poczułam silny ból brzucha. Odkąd wypiłam Eliksir Szczeniaka zdarzało się to, coraz częściej. ,,Czy to normalne?" - Zastanawiałam się.
Kiedy tylko odprowadziłam Wendi, powoli poszłam do jaskini Ginewry, aby ją oto zapytać.
<Ginewra, odpisz bardzo proszę>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!