Chodziłem sobie obok Gejzerów Szczęścia. Zobaczyłem taką dziwną podpórkę, a w środku jajo.
Podszedłem do niego.
-Witaj ty jesteś smokiem? - spytałem.
-Tak jestem smokiem i w dodatku porzuconym. - powiedział smok
-A jak masz na imię, bo ja Maxsymilim
-Lucky <<czyt. Lusi>> - powiedziała
-Bo wiesz... ja mogę cie przygarnąć.
-Tak ? To super - powiedziała Lucky. Wziąłem jajko w pysk i poszedłem do mojej jaskini . -Ale tu fajnie i ciepło.
-Dzięki - powiedziałem. I tak znalazłem mojego towarzysza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!