poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Od Patton'a - C.D. opowiadania Kuro ''Jak tu dotarłam?''

Zauważyłem obcą waderę. Chciałem zrobić tak, aby mnie zauważyła i wyczuła moją obecność. Dlatego stąpałem głośno i łamałem wszelkie napotkane gałęzie. Wyszedłem i znalazłem się za nią, po czym zapytałem się kim jest, a ona odpowiedziała, że szuka alfy.
 - No, no, byłaś blisko. Jestem betą. - Uśmiechnąłem się. W jakiej sprawie szukasz alfy?
 - Chciałabym do was dołączyć. - Odpowiedziała.
 - A jak brzmi twoje imię? - Spytałem.
 - Kuro. - Odparła, odwracając się w moją stronę.
 - Ładnie. Pasuje do ciebie, jesteś w końcu czarna jak węgiel. Piękne umaszczenie... Ja jestem Patton. Zaprowadzić cię do alfy?
 - Chętnie. - Uśmiechnęła się.
 - Chodź za mną. - Odpowiedziałem i zacząłem powoli iść, widząc, że coś z waderą jest nie tak. Postanowiłem jednak jej o to nie pytać, ponieważ nie jestem wścibski, a pytania zawsze mogą zranić drugiego wilka. Z drugiej strony nie mogłem zachować milczenia.
 - Masz już jakiś pomysł na stanowisko, jakie mogłabyś piastować? - Zagadnąłem podczas drogi.
 - Myślę, że coś związanego z magią.
 - Oj, to zdecydowanie nie moje klimaty. W sumie mało wilków w naszej watasze interesuje się magią. Mamy za to dużą liczbę wojowników. - Nagle stanąłem, a Kuro o mało co na mnie nie wpadła. 
 - Jesteśmy w Dymiących Górach. Stąd możesz zobaczyć wszystkie nasze tereny. 
Wadera nieśmiało stanęła obok mnie.
 - Pięknie tu. - Wyszeptała.
 - Chodźmy dalej. Jesteśmy blisko. O, tu jest łagodniejsze zejście. - Rzekłem, wskazując niezbyt strome miejsce. Podążyła za mną i już niebawem opuściliśmy Dymiące Góry.
 - A to przed nami? - Spytała, wskazując na kanion.
  - To ulubione miejsce alf, czyli Kanion Samotnej Gwiazdy. Tutaj mają swoją jaskinię. - Odpowiedziałem.
Nim się obejrzeliśmy, staliśmy u progu jaskini Gustawa i Ginewry.

< Kuro, co dalej? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!