Podkład muzyczny włączyć od 1:56 min. Na prawdę zalecam.
Wilk, na którego patrzyłam był cały zalany krwią. Przez szkarłatną ciecz, nie mogłam określić, czy znam tego wilka. Podeszłam bliżej, a wilk podniósł łeb. W niebieskich oczach dostrzegłam łzy.
- Darkness... - szepnęłam. Wilk cały się trząsł. Patrzył na mnie przerażony, zagubiony. Na pniu dostrzegłam krew, która wciąż spływała po chropowatej korze. - Co tu się stało? - zapytałam cicho. Czarny basior pokręcił głową.
- Ja już tak dłużej nie mogę. Czemu po prostu nie mogę być normalny? Czemu po prostu nie zasnę na zawsze? Czemu tracę wszystko co mi bliskie? - zaczął pytać sam siebie przez łzy. Nie sądziłam, że basior jest, aż w tak złym stanie. Potrzebował psychologa... Zrozumiałam w tej chwili, że mówił o samobójstwie.
- Darkness... Ty chyba nie checz... ? - te ostatnie słowo, nie chciało przejść mi przez gardło. Wilk patrzył na mnie obojętnie.
- Daj mi spokój, Klara. Idź. Zapomnij, że mnie poznałaś. - odpowiedział obojętnie. Zaczęłam płakać. Podbiegłam do wilka. Objęłam go. Czułam jakie ciepło przewodzi jego ciało. Nie obchodziło mnie to, że ubrudzę się jego krwią. Nie interesowało mnie to, że ktoś może nas obserwować.
- Nie rób tego... - szepnęłam. Czarny basior odsunął mnie od siebie. Nie zdjął łap z moich ramion. Patrzył na mnie. Poczułam jak zbliża się do mnie. Zamknęłam oczy. Czekałam na to, ale nic nie nadeszło.
- Przepraszam, Klara... - usłyszałam ciche słowa unoszące się w powietrzu. Zdjął ze mnie łapy. Otworzyłam oczy, a jego nie było. Użył mocy niewidzialności. W mojej łapie pojawił się płomień. Wbiłam sobie do głowy, że go znajdę...
- Darkness! Darkness! - zaczęłam wrzeszczeć. Odpowiedziała mi tylko głucha cisza. Zobaczyłam jakiś cień. Była to wadera o fiołkowo - czarnym futrze. Uśmiechała się szeroko.
Nagle coś chwyciło mnie za serce. Wrzasnęłam z bólu.
- Teraz umrzesz... Nie pozwolę odebrać sobie kolejnego brata, nic nie wartej waderze... Ty nie jesteś Wojownikiem Światła... Nikt cię nie uratuje. - syknęła. Po tych słowach, mój umysł zapadł w ciemność.
< Darkess? Co teraz zrobisz? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!