poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Od Evan'a - C.D. opowiadania Kim ''Jak tu dotarłam?''

Uśmiechnąłem się delikatnie. Kim bała się odrzucenia, jak ja.
- Kim... Nie zmarnuję przy tobie życia. To mój wybór. Kocham cię i jestem tego pewny. - powiedziałem delikatnie. Kim spojrzała na mnie. Wiedziałem jak się musi czuć.
- A jak będziesz tego żałował? - ciągnęła dalej. Przewróciłem oczami. Pocałowałem ją. Wadera objęła mnie, a ja ją.
- Czy to wystarczający dowód? - zapytałem. Zarumieniona skinęła głową. Odetchnąłem z ulgą. 
- Tak, ale... - zaczęła. Położyłem jej łapę na pysku, aby się uciszyła. Trochę mnie to już irytowało.
- Kim, dajmy sobie szansę. Wiem, że poznaliśmy się dopiero dzisiaj, ale proszę spróbujmy. Każdy ma prawo zaznać szczęścia. Szukałem takiej wadery jak ty przez pięć lat. Pełne pięć lat. Dzisiaj mam urodziny i zobacz jaki prezent mnie spotkał. - powiedziałem. Wadera znowu miała łzy w oczach. Łzy szczęścia. Uśmiechnęła się. Objęła moją twarz. Położyła mi głowę na barku.
- Dziękuje. - szepnęła. 
- Bardzo proszę. - odszepnąłem. Staliśmy tak trochę.
- Dobrze, chodźmy do mojej jaskini. - powiedziała cicho. Zarumieniłem się. 
- Kim... Czy ty chcesz... - nie mogłem z siebie wydusić. Wadera spojrzała na mnie. Niebieskie oczy, patrzyły na mnie z wielką powagą.
- Ufam ci. - powiedziała cicho. Lekko drżąc, ruszyłem za nią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!