niedziela, 17 sierpnia 2014

Od Darkness'a - C.D. opowiadania Klary ''Ostatni oddech''

Odbiegłem kawałek i znowu usiadłem przy drzewie . Nie miałem siły , chęci ani odwagi z nią rozmawiać . Usłyszałem delikatny szelest a po chwili szum . Zaczęła się ulewa . Bardzo lubiłem takie nocne deszcze ale było w nim coś innego . Nagle usłyszałem krzyk ... znałem go aż za dobrze . Po chwili dało się usłyszeć donośny śmiech . 
-Dusk Shadow ... - Wyszeptałem i rzuciłem się w stronę z której słyszałem krzyk . Chwilę przed dobiegnięciem stałem się niewidzialny . Gdy wyskoczyłem z krzaków zobaczyłem coś czego obawiałem się najbardziej . Klara leżała przyciśnięta do drzewa a przed nią stała Dusk . Bez zastanowienia rozpędziłem się u uderzyłem w siostrę . Polecieliśmy kilka metrów dalej tocząc się po wilgotnej ziemi . Zerwałem się na równe łapy i podbiegłem do Klary . Oddychała ale wyglądała na wycieńczoną . Oczy miała " puste " . Nie było w nich tego życia co kiedyś ale wiedziałem , że szybko jej to minie . 
-Pokaż się ! - Wrzasnęła Dusk Shadow . - Walcz normalnie ! 
-Proszę bardzo ! - Pojawiłem się za plecami napastniczki od razu łapiąc ją za kark i odpychając daleko od Klary . 
-Nie boję się ciebie ! Może i teraz jesteś lepszy ale jeszcze się z tobą policzę . 
-Nie wiem czy będziesz miała jeszcze jakąś szansę . - Powiedziałem zmieniając się w to: 
Powoli podszedłem do wadery . Ta patrzyła na mnie z przestrachem . Złapałem ją za gardło i uniosłem nad ziemię . W jej oczach było przerażenie a w moich wściekłość . 
-Czego ode mnie chcesz ? - Wyszeptała . 
-Niczego ale wiedz , że jeżeli jej coś się stanie albo zaatakujesz jeszcze kogoś z moich bliskich to nie ujdziesz z życiem . Rozerwę cię na strzępy a poszarpane zwłoki rozrzucę poza terenami watahy ! - Waderze napłynęły łzy do oczu .
-Zrobił byś to własnej siostrze ? 
-Powiedziałem ci kiedy to zrobię . Mam nad sobą pełną kontrolę a nie jak ty tylko w połowie więc pamiętaj o moich słowach zanim znowu zrobisz coś głupiego . A teraz precz mi z oczu ! - Krzyknąłem puszczając waderę . Stałem się sobą i podbiegłem do Klary . 
-Hej ... Klara . Nic ci nie jest ... jak się czujesz ? - Zapytałem z troską w głosie 

< Klara ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!