Wadera była w porządku . Polubiłem ją od razu i nie ukrywam chciałem o niej wiedzieć trochę więcej ale nie chciałem jej o to jakoś natrętnie wypytywać .
--Dobrze będziemy robić przystanki kiedy tylko powiesz .
-To gdzie najpierw mnie zabierzesz ?
- W sumie ... albo do Lasu Czarnego Rumaka albo na Plażę Dnia i Nocy .
-Wolę na plażę ...
-Dobrze ale zanim wyruszymy dwie sprawy . Po pierwsze informuj mnie jak będziesz chciała przystanąć . Nie wiem ile dasz radę iść .
-Dobrze a ta druga sprawa ?
-Ty ustalasz tempo marszu .
Wyruszyliśmy i szliśmy przez dłuższy czas w ciszy . Pech chciał , ze jestem rozmownym wilkiem i nie wytrzymałem długo . Jednak gdy już miałem się odezwać wadera zadała mi dziwne pytanie .
-Masz tu kogoś ?
-Tak ... a mogę wiedzieć dlaczego pytasz ?
-Określę to tak ... chcę mieć pełny obraz twojej osoby .
-O ... to jeszcze długa droga przed tobą . - Wydusiłem z siebie trochę się rumieniąc i opuszczając wzrok .-Dajesz radę iść ?
-Jeszcze trochę dam radę przejść .
-Wejdziemy na tą wydmę i zrobimy przystanek .
-Dobrze .
Gdy tylko weszliśmy na górę wadera usiadła . Przysiadłem zaraz obok niej .
-Pięknie tu ... - Powiedziała patrząc na plażę i morze .
-Wiem ... znalazłem to miejsce jak byłem szczeniakiem .
-Ok . Jak już odpocznę to gdzie mnie zabierzesz ?
-Mamy do wyboru albo Ptasie pole . W drodze tam nie będziemy robić przystanku albo ... Wodne Serce . Podejrzewam jednak , że w drodze tam będziemy musieli zrobić sobie przerwę . Co wybierasz ?
< Kuro gdzie idziemy teraz ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!