Najbliższej nocy wyruszyłam wraz z moim partnerem na Pustynię Duchów.
-Denerwujesz się ? - Zapytał spoglądając na mnie .
-A ty byś się nie denerwował ... gdybyśmy teraz szli spotkać Yui . -Ayato nie odpowiedział . Doszliśmy na Pustynię ... panowała tam głucha cisza . Nagle powietrze przed nami zaczęło się zamazywać . Dostrzegałam powoli kształt wilka . Po chwili przed nami stał mój były partner ... od dawna go nie widziałam ale wiedziałam , że nadal coś do niego czuję . Nie pohamowałam emocji ...
-Luxio ! Nie mogłeś wtedy uciec ... schować gdzieś ten swój honor i dalej żyć ! - Nie powinnam tego mówić . Ale nie mogłam opanować emocji .
-Też się cieszę , ze cię widzę Kaira . A kto jest z tobą ?
-Jestem Ayato ... - Powiedział podchodząc do naszej dwójki . -Ja ... jestem .
-Rozumiem . Zająłeś moje miejsce . - Mówiąc to Luxio uśmiechnął się . - Tylko o nią dbaj .
-Obiecuję . - Odpowiedział mój partner obejmując mnie .
-Kaira ... nadal go nosisz . - Powiedział pokazując na naszyjnik który kiedyś mi wręczył . Był on zrobiony z lodu ale się nie topił .
-Tak ... to jedyna pamiątka po tobie która mi została . - Po tych słowach poczułam jak coś spływa po mojej sierści . Naszyjnik się roztopił .
-Co ? Dlaczego to zrobiłeś ? -Zapytałam
-Chcę zniknąć z twojego życia ... masz nowego partnera . Zapomnij o mnie .
<Ayato ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!