piątek, 8 sierpnia 2014

Od Darkness'a - Powróciła i odeszła...

Całe dnie przesiadywałem w jaskini a jak wychodziłem to tylko nocą aby nie wpaść na inne wilki . Od kilkunastu dni jak nie tygodni byłem sam . Moja partnerka gdzieś poszła ale jeszcze nie wróciła . Nie spodziewałem się czegoś złego bo często tak wychodziła . Mówiła , ze idzie posiedzieć w samotności . W nocy obudziła mnie krzątanina po drugim pokoju naszej jaskini . 
-Keri ... co ty robisz ? - Zapytałem widząc moją partnerkę pakującą się w pośpiechu .
-To już nie twój interes ! 
-Jak to nie mój ! Przecież do niedawna byliśmy szczęśliwą parą. Co się stało ?
-Ktoś inny się stał ! 
-Aha ... domyślam się , ze jest tu z tobą . 
-Jest ... nie waż mu się nic zrobić ! 
Wyszedłem z jaskini i wbiłem wzrok w nieznajomego . 
-Mam nadzieję , że wiesz w co się pakujesz ... - Wilk nie odpowiedział . 
Wróciłem do jaskini i przysiadłem przy ścianie . Znajdował się tam taki mały schowek Keri w którym trzymała jakiś nóż albo sztylet . Tak czy inaczej był to jej "Talizman" . Tak jak przypuszczałem wyszła z jaskini zapominając o tym . 
-Hej ! Zapomniałaś ! - Krzyknąłem gdy moja była partnerka i jej " przyjaciel " byli kawałek od jaskini . Wlepiła we mnie swoje ślepia . Gdyby mogła zabijać wzrokiem to nie wiem co by ze mną zrobiła . 
-Oddaj go ! 
-To sobie go weź ! - Powiedziałem rzucając sztylet przed siebie . Miałem jej dosyć . Dotarło do mnie , że nie mam co liczyć na kolejną miłość .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad!