-Możesz wyjść. - powiedział.
Spojrzałam na niego i otoczenie uważnie, po czym wyszłam kulejąc.
Spojrzałam na zwłoki mężczyzn, i odjeżdzający samochód.
- Oni tu wrócą.- powiedziałam.
- Nawet szybciej niż myślisz. - dopowiedział.
Uśmiechnełam się.
- Przynajmniej coś w końcu będzie się działo.
Basior zaśmał się.
- Aż tak tu nudno ?
- Nie. Po prostu... - zastanowiłam się. - Żeby się coś działo, musisz mieć wielu przyjaciół.
- A ty ich nie masz ? - spytał zaciekawiony.
Zmieszałam się.
- Mam. Merkury i Nightmare'a. mojego brata. - powiedziałam i spojrzałam w dół.
- Szlag.. - powiedziałam patrząc na wielką, czerwoną plamę. - Muszę iść do Ginewry... - Nagle coś mi się przypomniało. - Gustaw wie, że tu jesteś ?
- Tak. Szkoliłem go, znamy się już .. dość długo.
- Yhm. Okej. - powiedziałam przyglądając się mu z zainteresowaniem. *Skoro Gustaw tak dobrze walczy, ciekawe jak walczy on.. * - zastanawiałam się.
- Jez ?
- Tak ?
- Twoja łapa. - powiedział wskazując na nią.
- O nie. - powiedziałam i zaczełam iść do jaskini Ginewry.
- Idziesz ze mną ? Jaskinia Alf ?- spytałam. - Opowiesz im co się działo, i jak oni wyglądali.
<Rusty ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!